Wednesday 10 August 2011

Szlakiem Munros - Ben Macdui

W 1891 roku sir Hugh Munro sporządził pierwszy w historii katalog szkockich gór wysokością przekraczających 3000 stóp (914,4 m). Na jego pamiątkę szczyty te nazywane są dziś Munros.

Sir Munro doliczył się 236 szczytów. Dziś, według ostatniego wydania katalogu z 1997 przyjmuje się, że liczba Munros wynosi 284. Wszystkie one leżą w obrębie Scottish Highlands.

Niespełna kilometr wysokości mógłby wydawać się pestką nawet dla jedynie średnio-wprawionego amatora górskiej wspinaczki. Kiedy jednak uświadomimy sobie wszystkie dodatkowe niespodzianki, jakie zafundować nam może  (i z pewnością zafunduje) szkocka pogoda - mgły, nagłe i silne wiatry, opady oraz temperatury spadające szybciej niż można by się było tego spodziewać, specyfika Munros staje się zrozumiała.
Najsłynniejszym Munro jest z całą pewnością Ben Nevis - najwyższe wzniesienie zarówno w Szkocji, jak i całej Wielkiej Brytanii liczące nieco ponad 1 340 metrów. Kolejne na liście to Ben Macdui - ma tylko:) 1309m npm. Nazwa szczytu najprawdopodobniej wzięła się od nazwiska właściciela – Macdui. Ben oznacza po prostu górę. Ben Macdui jest położony w południowej części rozległego płaskowyżu Cairn Gorm. Na szczyt można wejść od strony południowej z doliny rzeki Avon lub od strony północnej przechodząc przez szczyt Cairngorm . Ben Macdui od wschodu góruje nad przepiękną doliną Lairig Grhu. Biegnie przez góry na długości około 26 mil łącząc Aviemore i Breamar. W przeszłości była używana przez mieszkańców jako szlak komunikacyjny prowadząc na południe Szkocji do Perth i Edynburga. Idąc doliną można przez cały czas podziwiać wspaniałe skały i urwiska wyznaczające granice tej wąskiej doliny. 
Charakter szkockich gór nieco odbiega od innych europejskich gór. Nie ma tutaj schronisk i zajazdów na szczytach i przełęczach, 


Wrzosy zaczynają kwitnąć.









Szczyt zdobyty:)

Czas wracać....

10 comments:

  1. Nagietku!
    Dam dłuższy wpis jak wrócę z weekendu. Opisze moje super wakacje w sierpniu 1974 roku plus fotki:)
    Pieknie a zarazem encyklopedycznie opisujesz Szkocję. Jak Ci kiedys wspomniałem góry w Szkocji przypominają mi góry w Irlandii. Szczyty tez z takimi słupkami. I tam chciałbym kiedyś jeszcze raz pojechać. Tym razem turystycznie.
    Pozdrawiam natomiast z Niziny Mazowieckiej
    Vojtek

    ReplyDelete
  2. Fotografie dech zapierają - są cudowne !!!
    Ciekawostki są również bardzo ciekawe.
    Pozdrawiam bardzo cieplutko:))

    ReplyDelete
  3. Cudne widoki...aż się serce rwie żeby tam być:)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    ReplyDelete
  4. Dziękuję nagietku za wizytkę .Kiedy patrzę na te góry ...............Są takie łagodne w sobie..Mają fajny kształt.Nie są takie skaliste.jakby były oszlifowane::)))Piękne są i ogólnie piękny widok...A fota z "Szczyt zdobyty " Mnie zwaliła z nóg...No jak on ci tak wlazł hahahhaha Pozdrawiam buziaki -blondyna

    ReplyDelete
  5. Witaj, przepiękne góry! Szczyt rewelacyjny! Do tego ta mgła - super! Pozdrowienia!

    ReplyDelete
  6. Widoki zachwycające...można się zakochać :)
    Pozdrawiam Serdecznie :)

    ReplyDelete
  7. Witaj po krótkiej nieobecności.
    Ładne widoki - więc wniosek nie tylko wysokie góry są malownicze!.
    I łagodność ma w sobie piękno.
    Pozdrawiam

    ReplyDelete
  8. Chętnie czytuję o Szkocji, ponieważ niezmiennie kojarzy mi się z Connor'em Macleod'em,jako wiernej fance nieśmiertelności.

    ReplyDelete
  9. foteczki super Jolu, ciekawy wpis tak jak Twoje wszystkie
    pozdrawiam i serdeczności zostawiam

    ReplyDelete
  10. Uwielbiam góry i chętnie bym tam powędrowała, nawet mimo braku schronisk.
    Pozdrawiam serdecznie
    Maria-bakhita (od jakiegoś czasu mam problemy z dodaniem u Ciebie komentarza. Nie wiem, z czego to wynika)

    ReplyDelete