Thursday 4 August 2011

Wracając do Szkocji - ciekawostki z Aberdeen:)

Aberdeen - Różane Miasto




Największy port w północno-wschodniej Szkocji i trzecie co do wielkości miasto tego regionu  warte jest odwiedzenia.
Uniwersytet w Aberdeen to piąta najstarsza anglojęzyczna uczelnia na świecie, natomiast Uniwersytet Roberta Gordona w tym mieście wyróżniono w 2009 roku honorowym tytułem „Najlepszego  Nowoczesnego Uniwersytetu w Wielkiej Brytanii”.
Z miastem związanych jest wiele  osobistości: Sir George Paget Thomson, fizyk, laureat Nagrody Nobla w roku 1937 za badania nad dyfrakcją elektronów, John James Rickard Macleod, współodkrywca insuliny, otrzymał Nagrodę Nobla w dziedzinie medycyny w roku 1923, Sir John Boyd Orr, Laureat Pokojowej Nagrody Nobla w roku 1949 za badania nad wyżywieniem oraz pierwszy dyrektor generalny w Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) i inni. W mieście tym wychowywała się również brytyjska wokalistka Annie Lennox.
W związku z notorycznym wygrywaniem przez Aberdeen konkursu „Kwitnąca Brytania” zostało ono wykluczone z rywalizacji. Wcześniej Aberdeen wygrywało aż dziesięciokrotnie.
Największą i najważniejszą imprezą kulturalną w mieście jest International Youth Festival i Tartan Day. Co roku impreza ta gromadzi na początku sierpnia młodych twórców, wykonawców i publiczność z wielu krajów. Historia festiwalu sięga początków lat 70. W tym roku Aberdeen odwiedziła  amerykańska pisarka Diana Gabaldon.
 Aberdeen jest niewielkim ośrodkiem miejskim  co powoduje, że jest ono zdecydowanie przyjaźniejsze zarówno mieszkańcom, jak i przybywającym tutaj turystom. Sprawna komunikacja w obrębie miasta i większość atrakcji turystycznych udostępniania bezpłatnie to tylko niektóre z plusów Aberdeen.

Kilka fotek z Tartan Day:





Diana Gabaldon - moja ulubiona pisarka, która tak napisała na swoim blogu: ".....Also did a book-signing, courtesy of Waterstone’s, who are always hugely gracious and kind to me—so nice to meet so many readers, not only from Scotland, but from Poland, the Netherlands, and even Brazil!...."


szkocki kwiatek:)   

16 comments:

  1. Ci Szkoci są niemożliwi z tymi swoimi spódniczkami...
    Cóż, co kraj to obyczaj...
    Pozdrawiam bardzo cieplutko:))

    ReplyDelete
  2. Podobają mi się te kwiaty, szczególnie osty. Zupełnie podobne do polskich:) Swoją drogą to Szkoci zawsze mnie intrygowali. Począwszy od czytania w młodości Rob Roja. Lubię oglądać strój szkodzkiego kobziarza w Muzeum WP w Warszawie.Na Twoim blogu tych klimatów jest więcej i są świeższej daty, więc tym bardziej dla mnie interesujące:)

    ReplyDelete
  3. Rzymianie też chadzali w spódniczkach (legioniści) albo togach:)

    ReplyDelete
  4. bardzo ładne fotki Jolu, dzięki za zaproszenie
    buziaczki

    ReplyDelete
  5. Szkockie klimaty ... ach te spódniczki, kobzy, kobziarze, parady, miło popatrzeć oczyma Twojej kamery. O, jeszcze cudny oset na deser, dziękuję pięknie za chwile urocze u Ciebie spędzone. :-)

    Serdeczności nadmorskie ślę. :-)

    ReplyDelete
  6. Witaj, uwielbiam zapach tych róż, są piękne. a co do szkotów to zżerałaby mnie ciekawosć i chętnie zobaczyłabym czy to prawda że oni nie noszą bielizny pod kiltami :) pozdrawiam oskka
    www.mojefoto.blog.pl

    ReplyDelete
  7. Nagietku!
    Dziękuj.e. Na razie pisze zdawkowo. Mam mase pracy.m Jutro tez pracuję. Za tydien jade na wieś z zoną. W ciągu kilku dni napisze więcej. Bardzo dobre Twoje fotki i tekst.
    Ja lubie tak zwiedzac rózne zakątki.
    Pozdrawiam Ciebie Vojtek

    ReplyDelete
  8. Witam. Dziękuje za odwiedzenie mnie na blogu:
    krzysiekpolcyn.bloog.pl
    Zapraszam do siebie na mój drugi blog, który również prowadzę:
    http://foto-w-sieci.blogspot.com
    Życzę miłego weekendu :):):)

    ReplyDelete
  9. Gdzieś czytałam,że tylko mężczyźni noszą sporran na kilcie, a tu widzę kobietę ze sporranem.Szok.


    Pozdrawiam

    ReplyDelete
  10. Po takim opisie nabrałam apetytu na zobaczenie tego wszystkiego na własne oczy...
    Pozdrawiam serdecznie:)
    Ps. Piękne zdjęcia uzupełniają ciekawy wpis.

    ReplyDelete
  11. Bardzo poznawczy jest ten Twoj fotoreportazyk. Z przyjemnoscia ogladnelam wspaniale zdjecia i przeczytalam felieton. Otrzymalam te sama Nagrode Serca i przekazalam ja wszystkim z listy ulubionych blogow, bo wszystkie te blogi sa mi bardzo przyjazne. Pozdrawiam Cie serdecznie Nagietku i zycze slonecznej niedzieli :))

    ReplyDelete
  12. Zapomnialam sie podpisac Nagietku :)))
    Alenka /albukowy/

    ReplyDelete
  13. Przypomniał mi się Szkot w stroju narodowym na krakowskim Rynku... W grudniu! Chyba zmarzł trochę. ;)

    ReplyDelete
  14. Turystyczne atrakcje za darmo... to mi się podoba!

    ReplyDelete
  15. Szkocja zawsze mnie zachwyca::))Słyszałam że Szkoci nie noszą slipek pod spódnicami..Ponoć nie wolno..Prawdziwy Szkot nie założy slipek pod spódnicę ::) taki obyczaj...Ale jakbyś mogła sprawdzić i przekazać mi te wieści? hahahahhaha.Pozdrawiam blondyna

    ReplyDelete
  16. Anglia i Szkocja. Przypomnienia z podróży roku 1820-1824 odbytej, t. 1 - ebook


    Publikacja pochodzi z bazy Polskiej Biblioteki Internetowej. Książka cyfrowa została przygotowana w najwygodniejszym formacie ePub, który umożliwia komfortowy odczyt na większości czytników e-booków na świecie wspierających standard ePub oraz w aplikacjach mobilnych na telefonach, tabletach itp. Format umożliwia intuicyjną zmianę układu tekstu, powiększania i pomniejszania rozmiaru...

    ReplyDelete