Urquhart Castle to romantyczna ruina położona na zachodnim wybrzeżu jednego z najbardziej tajemniczych jezior Szkocji. Najsłynniejszy potwór tej krainy - Nessi - zamieszkuje grotę pod zamkiem. Legenda ta, piękne widoki i urok samej ruiny przyciągają od wielu lat rzesze turystów.
Ruiny to najpopularniejszy punkt widokowy na wody Loch Ness. Jest to także ulubione miejsce do wypatrywania potwora. O Nessi pisałam już. Warto jednak przyjrzeć się bliżej zamkowi, który był niegdyś jedną z najpotężniejszych budowli Szkocji.
Jego historia zamku rozpoczyna się w 1230 roku, kiedy Aleksander II tłumi rewolucję w Moray i postanawia zbudować nad Loch Ness twierdzę obronną. Jeszcze przed końcem XIII wieku zamek dostaje się w ręce Anglików, by jednak w kilka lat później – w 1303 roku powrócić do Szkotów i pozwolić Robertowi Bruce’owi na przygotowywanie się tutaj na nadejście wojsk Edwarda II. Od 1390 roku budowla narażona jest na nieustanne ataki klanu Macdonaldów z zachodnich wysp, którzy mają nadzieję na zdobycie szkockiej korony. Przez następne 150 lat, będąc przedmiotem klanowych rozgrywek o władzę, zamek przechodzi z rąk do rąk. Pomimo podejmowanych często prób reperacji konstrukcji, twierdza popada stopniowo w ruinę. Nie odgrywa już nawet większej roli w czasie wojny domowej w latach 40-stych XVII wieku. Ostatnim ważnym epizodem, w jakim przychodzi zamkowi brać udział, jest rewolucja jakobińska - w trakcie jej trwania budowla gości w swoich progach mały garnizon protestancki, który opuszczając zamek, wysadza go w powietrze, by uniemożliwić tym samym przejęcie go przez wroga.
Ruiny to najpopularniejszy punkt widokowy na wody Loch Ness. Jest to także ulubione miejsce do wypatrywania potwora. O Nessi pisałam już. Warto jednak przyjrzeć się bliżej zamkowi, który był niegdyś jedną z najpotężniejszych budowli Szkocji.
Jego historia zamku rozpoczyna się w 1230 roku, kiedy Aleksander II tłumi rewolucję w Moray i postanawia zbudować nad Loch Ness twierdzę obronną. Jeszcze przed końcem XIII wieku zamek dostaje się w ręce Anglików, by jednak w kilka lat później – w 1303 roku powrócić do Szkotów i pozwolić Robertowi Bruce’owi na przygotowywanie się tutaj na nadejście wojsk Edwarda II. Od 1390 roku budowla narażona jest na nieustanne ataki klanu Macdonaldów z zachodnich wysp, którzy mają nadzieję na zdobycie szkockiej korony. Przez następne 150 lat, będąc przedmiotem klanowych rozgrywek o władzę, zamek przechodzi z rąk do rąk. Pomimo podejmowanych często prób reperacji konstrukcji, twierdza popada stopniowo w ruinę. Nie odgrywa już nawet większej roli w czasie wojny domowej w latach 40-stych XVII wieku. Ostatnim ważnym epizodem, w jakim przychodzi zamkowi brać udział, jest rewolucja jakobińska - w trakcie jej trwania budowla gości w swoich progach mały garnizon protestancki, który opuszczając zamek, wysadza go w powietrze, by uniemożliwić tym samym przejęcie go przez wroga.
Jedyne co do dziś zachowało się z zamku, to dwie oddzielne części konstrukcji na przeciwległych występach skalnych. Znajdująca się na południowej stronie najwyższa część ruiny, to wyższy dziedziniec, z którego roztaczają się wspaniałe widoki. Po przeciwnej stronie znajduje się zamkowa wieża – niegdyś pięciokondygnacyjna. Pośrodku znajduje się stróżówka, a od strony jeziora brama, która w trudnych czasach umożliwiała dowożenie zapasów statkami.
W pobliżu zamku znajduje się Visitor Centre z parkingiem, sklepem, kawiarnią, wystawami i imponującym modelem oryginalnej bryły zamku.
Życzę wszystkim wspaniałych wakacji, dużo słońca i odpoczynku:))) Ja wyruszam w drogę, pojawię się w sierpniu:)))
Lubie takie ruiny w moim kraju takich jest dość dużo i nie które także malownicze.
ReplyDeleteDziękuje za wycieczkę i wrażenia.
Przygotowałem dla ciebie ogród różany w galerii nie odwiedziłaś mnie ?
Pozdrawiam życzę wypoczynku i samych wspaniałych chwil!
Interesująca historia.
ReplyDeleteZ takiego miejsca, na pewno łatwiej wypatrzeć potwora, wyłaniającego się z wody :)
Życzę udanych wakacji oraz miłego wypoczynku.
Pozdrawiam serdecznie
Hej!
ReplyDeleteChciałem dać wpis, ale nie wyszło. Coś szwankowało. Postaram się dać wpis dzisiaj jeszcze. I dlatego może u Ciebie jest coś takiego.
Pięknie to opisujesz. Szkocja przypomina mi trochę Irlandię.
U nas piękna pogoda. Syn sobie żegluje a ojciec pracuję:)
Pozdrawiam po pracy!
Jedź i wypoczywaj. :) Piękne zdjęcia znowu tu obejrzałam z przyjemnością. :)
ReplyDeletePrzyjemności !
ReplyDeleteA za nieznaną historię dzię piękne :)
Dziękuję. No tak kiedyś jest ten pierwszy raz we wszystkim:)
ReplyDeleteGóry są piękne i nawet przepiękne..Ale jak podrosłem to najczęściej wybierałem i wybieraliśmy wodę:)
Ale wybór jest spory i można sobie wybrać.
Najważniejsze, żeby mieć czas i fundusze:)
I my pozdrawiamy:)
Wspaniałych wrażeń i samych słonecznych myśli.Pozdrawiam serdecznie
ReplyDeleteU Ciebie zawsze dowiem się czegoś nowego i pewnie dlatego czytam z przyjemnością wyłączając się na chwilkę:)
ReplyDeletePozdrawiam i życzę wspaniałego wypoczynku:)
Piękne okolice.
ReplyDeleteJa pamiętam jak pokazywano u nas w telewizji iw gazetach wszystkie te zdjęcia, które są w filmiku.
Po pewnym czasie dopiero ukazywały się pojedyncze komentarze o "fotografiach robionych nad Wisłą..."
Pozdrawiam cieplutko i życzę miłego urlopu:))
Joluś życzę udanego wypoczynku, pięknych miejsc, cudownych wrażeń i wspaniałych ludzi na Twoich ścieżkach:)
ReplyDeleteZdjęcia świetne. U nas też jest wiele takich zamkowych ruin. Niestety nie ma chętnych do ich ratowania.
Marysia
kwiaty-majki
Chętnie pojechałabym tam raz jeszcze...
ReplyDeleteA w Polsce odpoczywaj,fotografuj i wracaj:)
Świetne!!! Szkocja to rzeczywiście jeden z najpiękniejszych zakątków świata :)
ReplyDeleteMnóstwa wspaniałych przygód życzę i odpoczynku :)
Pozdrawiam Cieplutko :)
Ciekawa historia... Piękna ta Szkocja.
ReplyDeleteŻyczę Ci udanych wakacji, mnóstwa przygód i wrażeń. A potem wszystko to opisuj i pokazuj, bo wspaniale to robisz.
Pozdrawiam! Halszka
Udało się-jestem i podziwiam...cudowne foteczki i wspaniałe opisy...Pozdrowionka serdeczne zostawiam krystynkabaj
ReplyDeletePozdrawiam Słonecznie :)
ReplyDeletei przesyłam miliony uśmiechów :))))))))
Jak wrócisz, to zapraszam Cię po odbiór nagrody.
ReplyDeleteJak wrócisz dopiero w sierpniu to będziesz musiała sięgnąć do starszych wpisów na moim blogu.
Pozdrawiam Cię bardzo cieplutko:))
Znów pospacerowałam Twoimi ścieżkami. Widoki przecudne. Dziękuję za kolejny duchowy poczęstunek.
ReplyDeleteRadosnego odpoczynku życzę z kaszubskich szlaków.
:-)
Pozdrawiam Lipcowo :))))
ReplyDeletemiłego wypoczynku!
ReplyDeletedzięki za wyciezkę
wpis super!
buziaczki