Wednesday 12 September 2012

Miasto pełne kontrastów...


Walencja to duże miasto (trzecie co do wielkości w Hiszpanii, po Madrycie i Barcelonie).  Leży w regionie zwanym Costa Blanca. Od wielu lat jest miejscem odwiedzin przez licznych turystów, którzy w Walencji znajdą wszystko, czego szuka się w pięknej Hiszpanii: idealną pogodę, śliczne plaże, doskonałą kuchnię regionalną i śródziemnomorską, urocze stare miasto, oryginalne budynki słynnego walenckiego architekta Calatravy, ostatnio też zawody Formuły 1. Miasto posiada bardzo liczne i różnorakie zabytki, ciekawe i oryginalne miejsca. Interesujące jest La ciudad de las Artes y las Ciencias,czyli miasteczko Sztuk i Nauk, zaprojektowane przez Santiago Calatravy. To niesamowite miejsce składa się z kilku oryginalnych budynków o futurystycznym wyglądzie, lekkich i przestronnych.  Całość znajduje się wśród licznych płytkich zbiorników z krystaliczną wodą, co nadaje całemu kompleksowi wręcz bajkowy charakter, gdyż części nadziemne doskonale odbijają się w wodzie, co daje efekt trójwymiarowości.




                                                                         






 






Kuchnia walencka jest wyśmienita, typowa dla regionu paella jest jednym z najlepszych dań ryżowych, jakie można tu spróbować. Paelle można zjeść także w innych regionach kraju, ale nigdzie nie jest ona tak dobra jak w Walencji:) Walencja i cały jej region to królestwo ryżu i pomarańczy, tutaj właśnie uprawia się w Europie najwięcej tych roślin. Rozległe pola ryżowe można oglądać poza miastem. 

Paella Valenciana

Paella a la valenciana
  













Pola ryżowe - zdjęcie zrobione z samochodu.
I jeszcze kilka fotek:














6 comments:

  1. Nagietku!
    Super!
    Wierz Ci na słowo pisane i na fotki. Jest co oglądać. Ciekawe gdzie i za ile tam się można zatrzymać na przykład na tydzień-10 dni?
    Wiesz coś?
    Super ta Walencja!
    Pozdrawiam serdecznie
    Vojtek

    ReplyDelete
  2. Ależ kosmiczne te budynki! Ładne.
    Paellę jadłam dawno temu w Barcelonie. Musiałbym dla porównania spróbować walenckiej - skoro mówisz, że nie sobie równej :)))

    ReplyDelete
  3. Witaj Nagietku...Co za budynki....Kosmos !!!Pięknie oczka nacieszyłam i zazdroszczę Ci takiej świetnej wyprawy .Żarełko musi być smaczne ,lubię różności w daniach...to wygląda apetycznie ..Pozdrawiam serdecznie-danka

    ReplyDelete
  4. Witaj Jolu!
    Kosmiczne budynki. Wyglądają odlotowo. Muszę przyznać, że są piękne.
    Ja jestem tradycjonalistką więc nie poświęciłabym im zbyt dużo swojego cennego czasu.
    Twoje fotografie są prześliczne.I od pół ryżowych są zachwycające. Dla nich to, będę znowu wpadać do Ciebie codziennie.
    Serdecznie pozdrawiam

    ReplyDelete
  5. Hej Nagietku!
    Bardzo Dziękuję za informacje. Na pewno się przydadzą. Pojechalibyśmy dopiero już w roku przyszłym. Ale info warto zbierać. U nas pada i dobrze.
    Bo Wisła wysycha!
    I cieszą się grzybiarze.
    Pozdrawiam po raz drugi
    Vojtek tez w imieniu TurboOtylii

    ReplyDelete
  6. Nagietku,ta dawna kolonia rzymska stanowi dla mnie wielką pokusę. Na pewno kiedyś tam się wybiorę,by podziwiać oceanarium i najeść się naprawdę świeżych pomarańczy.Serdeczności.

    ReplyDelete