Walencja to duże miasto (trzecie co do wielkości w
Hiszpanii, po Madrycie i Barcelonie). Leży w regionie zwanym Costa Blanca. Od wielu
lat jest miejscem odwiedzin przez licznych turystów, którzy w Walencji znajdą
wszystko, czego szuka się w pięknej Hiszpanii: idealną pogodę, śliczne plaże,
doskonałą kuchnię regionalną i śródziemnomorską, urocze stare miasto,
oryginalne budynki słynnego walenckiego architekta Calatravy, ostatnio też
zawody Formuły 1. Miasto posiada bardzo liczne i różnorakie zabytki, ciekawe i
oryginalne miejsca. Interesujące jest La ciudad de las
Artes y las Ciencias,czyli miasteczko Sztuk i Nauk, zaprojektowane przez Santiago
Calatravy. To niesamowite miejsce składa się z kilku oryginalnych budynków o
futurystycznym wyglądzie, lekkich i przestronnych. Całość znajduje się wśród licznych płytkich
zbiorników z krystaliczną wodą, co nadaje całemu kompleksowi wręcz bajkowy
charakter, gdyż części nadziemne doskonale odbijają się w wodzie, co daje efekt
trójwymiarowości.
Kuchnia walencka jest wyśmienita, typowa dla regionu paella
jest jednym z najlepszych dań ryżowych, jakie można tu spróbować. Paelle można
zjeść także w innych regionach kraju, ale nigdzie nie jest ona tak dobra jak w
Walencji:) Walencja i cały jej region to królestwo ryżu i pomarańczy, tutaj
właśnie uprawia się w Europie najwięcej tych roślin.
Rozległe pola ryżowe można oglądać poza miastem.
![]() |
Paella Valenciana |
![]() |
Paella a la valenciana |
Pola ryżowe - zdjęcie zrobione z samochodu. |
I jeszcze kilka fotek:
Nagietku!
ReplyDeleteSuper!
Wierz Ci na słowo pisane i na fotki. Jest co oglądać. Ciekawe gdzie i za ile tam się można zatrzymać na przykład na tydzień-10 dni?
Wiesz coś?
Super ta Walencja!
Pozdrawiam serdecznie
Vojtek
Ależ kosmiczne te budynki! Ładne.
ReplyDeletePaellę jadłam dawno temu w Barcelonie. Musiałbym dla porównania spróbować walenckiej - skoro mówisz, że nie sobie równej :)))
Witaj Nagietku...Co za budynki....Kosmos !!!Pięknie oczka nacieszyłam i zazdroszczę Ci takiej świetnej wyprawy .Żarełko musi być smaczne ,lubię różności w daniach...to wygląda apetycznie ..Pozdrawiam serdecznie-danka
ReplyDeleteWitaj Jolu!
ReplyDeleteKosmiczne budynki. Wyglądają odlotowo. Muszę przyznać, że są piękne.
Ja jestem tradycjonalistką więc nie poświęciłabym im zbyt dużo swojego cennego czasu.
Twoje fotografie są prześliczne.I od pół ryżowych są zachwycające. Dla nich to, będę znowu wpadać do Ciebie codziennie.
Serdecznie pozdrawiam
Hej Nagietku!
ReplyDeleteBardzo Dziękuję za informacje. Na pewno się przydadzą. Pojechalibyśmy dopiero już w roku przyszłym. Ale info warto zbierać. U nas pada i dobrze.
Bo Wisła wysycha!
I cieszą się grzybiarze.
Pozdrawiam po raz drugi
Vojtek tez w imieniu TurboOtylii
Nagietku,ta dawna kolonia rzymska stanowi dla mnie wielką pokusę. Na pewno kiedyś tam się wybiorę,by podziwiać oceanarium i najeść się naprawdę świeżych pomarańczy.Serdeczności.
ReplyDelete